Adancia |
Administrator |
|
|
Dołączył: 15 Paź 2006 |
Posty: 988 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Dokąd. Płeć: Kobieta |
|
|
 |
 |
 |
|
...a sobie ku pamięci, jeśli Pan Bóg w nieludzkim poczuciu humoru potrzyma mnie na tym fotelu, na którym teraz siedzę (z pracy stukam) dłużej niż do końca czerwca.
Jest koniec sierpnia, wróciliśmy (my, znaczy dyrektorzy) z wakacji, remonty przeważnie albo porobione, albo się kończą, sprzątanie szkoły trwa... a ja powolutku wracam na swoje śmieci. Niestety, dosłownie też.
Po pierwsze, trzeba koniecznie obejść całą szkołę z przyległościami, zobaczyć, czy wszystko działa, czy nie ma dziur w ogrodzeniu, nie posypały się schodki, nie odpadł tynk ze ścian, nie oderwała podłoga i takie tam. Bo gdyby przypadkiem, ostatnia chwila, żeby naprawić.
Po drugie, trzeba koniecznie wejść do internetu, odebrać i przeczytać pocztę (przyszedł komunikat z RSK), zapoznać się z wszelkimi mądrościami [/ironia]. które Władza zafundowała nam przez wakacje - potem nie da się wytłumaczyć, że "nie wiedziałam". Szczególnie na bieżąco trzeba być ze swoim kuratorium (plan nadzoru pedagogicznego, bo nie daj Boże zechcą nas zwizytować), OKE (terminy egzaminów) i ministerstwem (reforma wieczna jak... hihi).
Po trzecie, trzeba koniecznie zaplanować pracę na najbliższy rok. Wyznaczyć zadania, terminy, odpowiedzialnych. Rozplanować wstępnie zebrania i posiedzenia Rady, żeby ani za dużo, ani za mało, i zgodnie z regulaminem i wszelkimi zarządzeniami.
Po czwarte, trzeba zweryfikować arkusz organizacyjny - w oparciu o sytuację z końca sierpnia, biorąc pod uwagę nową liczebność klas (może podział na grupy?), nabór do klas pierwszych, zmiany w kadrze (zastępstwa, rezygnacje, braki kadrowe), u nas wybory "profili" i rozszerzeń (to się będzie wałkowało do końca września). Powolutku, nie spiesząc się - ale tak, żeby zacząć w miarę sprawnie z kompletem ludzi, którzy będą wiedzieli, co mają robić. Do końca września trzeba będzie zaprezentować organowi prowadzącemu (już nie kuratorium) aneks do arkusza organizacyjnego.
Po piąte, warto wstępnie pomyśleć nad planem nadzoru pedagogicznego z harmonogramem hospitacji. Czas mamy do połowy września, do 20 bodajże Rada ma go zatwierdzić - przynajmniej według dotychczasowych przepisów, bo plotki głoszą, że coś w nadzorze poważnie drgnie... jakieś nowe Przemądre Akty Prawne w przygotowaniu.
Po szóste, zbliżają się ewentualne egzaminy poprawkowe. Koniecznie trzeba przypomnieć sobie kto, kiedy, z jakiego przedmiotu, z jaką komisją. Wyznaczyć i przygotować sale, wydrukować protokoły, żeby były gotowe do wypełnienia (wraz z pracami ucznia załącza się je do arkuszy ocen). Jeżeli mamy szczęście mieć maturę poprawkową, czytamy odpowiednie przepisy - i postępujemy zgodnie z nimi.
Po siódme, koniecznie trzeba przygotować radę sierpniową. Na przykład według protokołu z ubiegłorocznej. I, oczywiście, przeprowadzić ją - nie zapominając o podziękowaniach dla wszystkich nauczycieli, którzy cokolwiek w szkole w czasie wakacji zrobili. Jak proboszcz w wiejskiej parafii - konkretnie, po nazwisku, z dokładnym opisem tego, za co dziękujemy.
Po ósme, koniecznie trzeba sprawdzić terminy wszelkich konferencji i spotkań, na których musimy być/dobrze, żebyśmy byli - i tak zorganizować pracę szkoły, żebyśmy mogli na nie spokojnie pojechać (nie przejmując się zupełnie, że czasami OKE i KO każą nam bilokować). Obowiązkowo konferencja kuratoryjna. Ja mam dodatkowo spotkanie na Jasnej Górze - z innymi dyrektorami szkół katolickich. I już się cieszę.
I cóż, na razie chyba tyle? Tyyylko tyle?  |
|