Adancia |
Administrator |
|
|
Dołączył: 15 Paź 2006 |
Posty: 988 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Dokąd. Płeć: Kobieta |
|
|
|
|
|
|
Zatem powodzenia w przyszłej robocie.
Teraz kilka zdań o fizelinie.
Fizelina to takie półprzezroczyste coś, zwykle białe albo czarne, co z jednej strony ma klej, a z drugiej jest gładkie (spróbujcie pogłaskać fizelinę po jednej i po drugiej stronie, szorstka strona to ta z klejem). Fizelina służy do usztywniania tkanin. Nakleja się ją żelazkiem. To znaczy przykłada się stronę z klejem do tkaniny, śliską stroną do wierzchu, i przejeżdża dość ciepłym żelazkiem po całości, można przez papier albo przez płótno. Warto spróbować tego manewru na skrawku tkaniny i kawałku fizeliny, żeby wiedzieć jak to działa.
Fizelina jest w miarę odporna na pranie i toleruje kilkakrotne ponowne przyklejanie, gdyby się w praniu czy z innych przyczyn odkleiła.
Fizelinę w razie potrzeby można kłaść warstwami, jedną na drugą. Można też sklejać potrzebny kształt z kawałków. I nie ma znaczenia, w którą stronę kroi się kształty z fizeliny - tu, w odróżnieniu od tkaniny, nie trzeba zważać na układ nitek, można kroić wzdłuż, w poprzek, po ukosie, jak akurat wygodniej.
Przy krojeniu fizeliny nie dodaje się marginesu na szwy - ona usztywnia tylko zasadniczy kształt, więc nie kładziemy fizeliny na szwy i na części tkaniny, które będą zagięte. Do cięcia fizeliny warto zaopatrzyć się w dobre nożyczki. Naprawdę warto. Ciąć toto wysłużonymi, tępymi nożyczkami to katorga.
OK, po tych uwagach wstępnych demonstruję fizelinę wyciętą do mojego wykroju stuły:
Są trzy strony "lewe" i trzy "prawe", bo zamierzam położyć trzy warstwy fizeliny. Jak widać, wykorzystywałam resztki i cztery z sześciu kawałków będą łączone. Przy łączeniach i usztywnianiu kilkuwarstwowym warto pamiętać, żeby łączenia nie wypadały jedno na drugim - stąd dwie części u mnie nie mają łączeń wcale.
Jak naprasować fizelinę?
Najprościej wziąć wykrojony materiał, położyć na podłodze lewą stroną do wierzchu, znaleźć odpowiedni kawałek wykrojonej fizeliny (klejem do tkaniny), ułożyć jak najrówniej, przypiąć 3-4 szpileczkami - i pod żelazko. Najpierw można tylko stawiać żelazko "raz koło razu" na fizelinie, bez przeciągania, bo może się pomarszczyć. Wyciągnąć szpilki, przyprasować jeszcze raz, teraz już normalnym, posuwistym ruchem.
Standardowo przyprasowujemy po jednej warstwie fizeliny na każdy kawałek tkaniny - przed haftem. Gdyby całość wymagała jeszcze usztywnienia, po wyhaftowaniu można naprasować jeszcze jedną warstwę usztywniacza. |
|