Adancia |
Administrator |
|
|
Dołączył: 15 Paź 2006 |
Posty: 988 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Dokąd. Płeć: Kobieta |
|
|
|
|
|
|
Inny kawał (żeby się jezuici za bardzo nie pysznili od tego, co powyżej...):
Umarł jezuita i umarł franciszkanin i obaj poszli do nieba. Jezuitę przyjęli z kwiatami, orkiestrą, dywanem i przemówieniami, a franciszkanina wpuścili cichutko bocznym wejściem. No i chodzi po niebie taki trochę zniesmaczony ten franciszkanin, aż wreszcie mówi: nie no, muszę coś z tym zrobić... i poszedł do Pana Boga. I mówi tak:
- Panie Boże, dlaczego mnie tu traktujecie inaczej?
A On na to:
- Synu, franciszkanów to my tu mamy codziennie... |
|