Bartek |
Małosolny |
|
|
Dołączył: 01 Lip 2014 |
Posty: 36 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Śrem Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
[/i]
Powołanie kapłańskie to taki dar od Boga z którym się rodzimy, który czujemy w sobie od narodzin. Jest to bardzo cenny dar którego nie możemy zmarnować. O powołanie należy dbać należy je pielęgnować w swym sercu od najmłodszych lat.
Ja np. w swojej klasie spotykałem się nie raz z pośmiewiskiem od moich kolegów od koleżanek rzadziej ale tak że się zdarzała. Lecz zawsze miałem wsparcie od strony nauczycieli czy od rodziców.
Innym razem pamiętam taką sytuacje: zadzwonił dzwonek lekcja przyrody dobiegła końca była przerwa przed lekcją religii niezdążeniem dobrze wyjść na boisko i prawie cała klasa przybiegła do mnie prosząc żebym ich nauczył na sprawdzian z religii. Dobrze usiedliśmy na ławkach na boisku i zacząłem "uczyć" tych którzy się ze mnie nabijali kilka dni temu. Po lekcji wszyscy których poduczyłem na sprawdzian dziękowali mi i mówili że przepraszają za tamte pośmiewisko. Nawet jeden z moich kolegów powiedział
"Jednak dobrze mieć takiego księdza w klasie".
A teraz często prowadzą różnorakie dyskusje ze mną właśnie na temat religii, a najczęściej Jana Pawła II.
Niektórzy podziwiają mnie dlatego że podjąłem taką dorosłą decyzje w tak młodym wieku. Znajdą się również tacy którzy mówią
że nie dam rady wytrzymać jako asceta do końca życia.
I to tyle o powołaniu kapłańskim i o moim powołaniu. |
|